Jak wygląda praca za granicą przy zbiorach?

Wielu spośród naszych rodaków co roku wyjeżdża poza granice Polski, po to aby pracować przy zbiorach. Są wśród nich tacy, którzy traktują letnią pracę sezonową jako pomysł na życie, jednak sporo z nich to osoby, które wykorzystują wolne dni wakacji do tego, by zarobić ekstra pieniądze. Wśród nich są oczywiście starsi uczniowie czy studenci. Jak wygląda praca za granicą przy zbiorach? Postaramy się odpowiedzieć.

Często pracę przy zbiorach truskawek czy szparagów traktuje się jako zajęcie dodatkowe. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ tak naprawdę czas zbiorów jest krótki i ograniczony przez matkę naturę. Mimo tego co roku tysiące Polaków decyduje się na taką formę sezonowego zarobku. Główną pokusą jest chęć szybkiego zdobycia sporej sumy pieniędzy i wykorzystanie wakacyjnej przerwy od nauki (w przypadku uczniów i studentów) czy pracy (w przypadku osób pracujących w branżach zwalniających w cieplejszych miesiącach roku).

Praca za granicą przy zbiorach – najpopularniejsze kraje

 

Głównym kierunkiem wyjazdów wakacyjnych do pracy za granicą Polski są kraje zachodnie. Nie jest to dziwne – wszak mimo zmniejszających się ciągle różnic pomiędzy naszym krajem, a państwami starej Unii Europejskiej, ciągle nawet minimalne płace w tych krajach są zdecydowanie większe niż u nas.

Gdzie najczęściej jeżdżą Polacy na zbiory? Zaskoczeniem nie jest na pewno praca przy zbiorach w Niemczech. Szczególnie dużo ogłoszeń dotyczy zbiorów szparagów, ale znaleźć można również oferty dotyczące owoców, takich jak jabłka czy gruszki. Zresztą na owoce jeździ się również do innych państw, w tym Holandii, Hiszpanii czy Włoch. Plusem tych dwóch ostatnich jest z pewnością przyjemna pogoda, chociaż niejednemu południowe upały dały zapewne w kość. Ciekawym kierunkiem są także Wyspy Brytyjskie, gdzie jeździ się najczęściej na czereśnie czy brokuły. Ten ostatni kierunek jest szczególnie atrakcyjny, ze względu na relatywnie wysoki kurs funta szterlinga, choć zapewne sporo zmieni tutaj Brexit. Wielu młodych ludzi ceni sobie również francuskie winobrania.

Praca przy zbiorach – ile można zarobić?

 

Nie jest tajemnicą, że praca przy zbiorach za granicą jest dla nas opłacalna głównie ze względu na korzystny kurs Euro. Sadownicy czy właściciele dużych upraw proponują za pracę przy zbiorach pieniądze, które nie są atrakcyjne dla mieszkańców tych krajów – stąd tak duże zainteresowanie wśród Polaków, dla których ten zarobek jest niewspółmiernie wyższy.

Co z konkretnymi liczbami? W przypadku Niemiec zarobić można około 9 Euro za godzinę zbiorów. Propozycje ofert wahają się od mniej więcej 8,5 euro do 9,5 euro. Nieco niższe są kwoty zarobków w przypadku południowych krajów, takich jak Hiszpania i Włochy, gdzie te stawki krążą wokół 8 euro na godzinę. Inaczej wygląda kwestia stawek w Wielkiej Brytanii, gdzie zarobić można pomiędzy 8,5 a 10 funtów za godzinę. Warto jednak podkreślić, że kurs Euro wynosi obecnie około 4,6 zł, a kurs funta jest o około 50 gr wyższy. Ofert z Wielkiej Brytanii jest jednak mniej, stąd trudniej jest taką pracę dostać.

Plusy i minusy pracy na zbiorach za granicą

 

Nie da się ukryć, że większość Polaków wyjeżdża za granicę na zbiory z powodów ekonomicznych. Jest to szansa szybkiego zarobku, zwłaszcza dla osób, które są młode lub nie posiadają jakichś specjalistycznych kwalifikacji. Warto dodać, że często w ofertach tego typu pojawia się informacja, że pracodawca nie wymaga znajomości języka, a czasem wręcz zapewnia zakwaterowanie na miejscu zbiorów. Jest to korzystne również z powodów finansowych – pracodawca z pewnością zapewni nam niższy koszt takiego mieszkania, niż gdybyśmy mieli szukać pokoju na własną rękę.

Niestety – decydując się na pracę przy zbiorach z zakwaterowaniem musimy się liczyć z tym, że nie zawsze będzie ono spełniać nasze oczekiwania. Takie pokoje często są wieloosobowe, więc jeśli jedziemy w pojedynkę musimy się liczyć z tym, że będziemy dzielić przestrzeń życiową z obcymi osobami. 

Praca przy zbiorach nie jest też pracą lekką. Zwłaszcza, jeśli jedziemy do krajów południa, gdzie często słońce może mocno doskwierać podczas pracy, zwłaszcza, że odbywa się ona najczęściej w najcieplejszych miesiącach. Nie możemy się też łudzić, że kończyć będziemy po ośmiu godzinach – niejednokrotnie praca taka trwa nawet 10 czy 12 godzin, co ma swoje minusy (wyczerpanie fizyczne), ale za to pozwala na zarobienie większych pieniędzy. A przecież w takim wyjeździe jest to kwestia kluczowa.

    Skontaktuj się z nami!

    Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji (zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych; tekst jednolity: Dz. U. 2016 r. poz. 922).